Wiele włoskich miast rości sobie prawo do miana „stolicy kawy”. Poczynając od Wenecji, do której w 1570 roku przywieziono pierwsze worki jutowe po brzegi wypełnione zieloną kawę ze wschodu, po Triest, główny port, przez który do dziś przepływa większość krajowego transportu „czarnego złota”. Jednak naszym zdaniem zwycięzcą w tym odwiecznym sporze powinien być Turyn, czyli pierwsza stolica Włoch i… espresso.
Nie byłoby espresso bez ekspresu
Wszystko zaczęło się od pewnego przełomowego wynalazku. Pod koniec XIX wieku turyński przedsiębiorca Angelo Moriondo kupił w swoim rodzinnym mieście dwa ekskluzywne obiekty – Grand-Hotel Ligure na placu Carlo Felice oraz American Bar w Galleria Nazionale przy via Roma. Nowy właściciel, choć nie był wtedy jeszcze doświadczonym restauratorem ani hotelarzem, posiadał niezwykłą zdolność obserwacji ludzi i ich potrzeb. Zauważył, że klienci często rezygnują z filiżanki kawy z dość prozaicznego powodu – zbyt długiego czasu oczekiwania na ulubiony napój. Wpadł więc na przełomowy pomysł stworzenia maszyny do – jak sam to określił – „taniego i błyskawicznego zmieniania ziaren kawy w napój”. O pomoc poprosił konstruktora o nazwisku Marina i tak powstał pierwszy na świecie ekspres do kawy.
Zasada działania prototypu ekspresu do kawy
Urządzenie zaprojektowane przez Angelo Moriondo miało ogromne rozmiary i składało się z dwóch zbiorników. W pierwszym woda była gotowana i zamieniania w parę. Ta poprzez system rurek wężowych (podobnych do tych stosowanych we współczesnym ogrzewaniu podłogowym) transportowana była do pojemnika z kawą. Przepuszczenie pary pod ciśnieniem przez świeżo zmielone ziarna pozwalało na znacznie szybsze przyrządzenie napoju. Według ówczesnych kronik maszyna mogła zaparzyć 10 filiżanek kawy w ciągu zaledwie 2 minut. Co więcej, kawa przyrządzana w tym urządzeniu była bardziej intensywna, aromatyczna i miała charakterystyczną jasnobrązową piankę.
Pierwszą filiżankę espresso zaparzono w Turynie
Angelo Moriondo swój wynalazek po raz pierwszy zaprezentował światu w 1884 roku na Targach Generalnych w Turynie. Tam też zaparzono pierwsze espresso. Urządzenie zostało wyróżnione brązowym medalem i okrzyknięte przez uczestników wydarzenia genialnym. W tym samym roku Angelo Moriondo opatentował urządzenie i zlecił produkcję kilku prototypów, które wykorzystywał w swoich kawiarniach w Turynie. Wymyślił nawet hasło reklamowe, które brzmiało „Venite al Ligure, vi daremo il caffè in un minuto”, czyli: „Wpadnij do Ligure, dostaniesz kawę w ciągu minuty”. Co ciekawe, Moriondo nigdy nie skomercjalizował swojego pomysłu i nie wprowadził urządzenia do sprzedaży. Być może z tego powodu jego nazwisko nie jest dobrze znane.
Popularyzacja ekspresu do kawy
Ekspres Angelo Moriondo został udoskonalony na początku XX wieku przez innego Włocha – Luigiego Bazzerrę. Jednak dopiero zakup patentu przez mediolańczyka Desiderio Pavoniego dał początek masowej produkcji ekspresu do kawy i popularyzacji espresso na całym świecie. Mechanizm współczesnych ekspresów bazuje jednak na genialnym pomyśle Angelo Moriondo z końca XIX wieku. W każdej filiżance najpopularniejszego na świecie napoju jest więc szczypta Piemontu, z czego jako firma pochodzącego z tego samego regionu i założona w 1882 roku, jesteśmy ogromnie dumni!
Espresso, czyli… kawa na szybko?
Wróćmy jeszcze do samego espresso. Na temat pochodzenia tej nazwy krąży wiele teorii. My Włosi wiemy jednak, że wzięła się ona od sposobu przygotowania kawy, polegającego na przepuszczeniu gorącej wody pod ciśnieniem przez drobno zmielone ziarna. Espresso w języku włoskim oznaczę po prostu kawę „wyciskaną”, „wytłaczaną”. Proces ten odbywa się w specjalnym ekspresie, którego wynalezienie zawdzięczamy… potrzebie skrócenia czasu parzenia kawy! Zatem choć faktem jest, że utożsamianie słowa espresso z ekspresowym czasem przygotowania tego napoju jest mylne, to gdy następnym razem zarzucimy komuś kompletną kawową ignorancję, przypomnijmy sobie historię Angelo Moriondo z Turynu.